Thursday, 23 August 2012

RPA rowerem, list do redakcji

Witam serdecznie, zapoznałam się z Waszą stroną internetową i śmiem przypuszczać,że trafiłam pod właściwy adres:) Jestem prawnikiem, jednak po latach drogi zawodowej,pomimo sukcesów zdecydowałam się na zboczenie z niej i podążenie inną ścieżką, nie stojącej w sprzeczności z moją naturą, pragnieniem wiecznego poznania, koniecznością bycia w ruchu(poranne 40 km na rowerze od lat skutecznie zastępuje kofeinę). Myślałam nawet o wojsku;), ewentualnie organizacji i pilotowaniu wycieczek rowerowych( praca za biurkiem zdecydowanie mi nie służy, a jako osoba aktywna nie wyobrażam sobie życia bez dużej ilości ruchu). Jestem gotowa na wyjazd w każdej chwili, a mając jedno życie jestem przekonana, że z zaangażowaniem i pasją pragnę realizować się na tym właśnie obszarze. Może więc Państwo/ któreś z zaprzyjaźnionych biur podróży potrzebuje świeżej, energetycznej krwi, której nie straszne 180 km dziennie, podróż w największe chłody, upały czy niedogodności, spanie pod gołym niebem, na urwiskach, w lasach czy innych dzikich miejscach, która z chęcią zarazi pasją poznania innych, przekaże im swoją wiedzę, zaczerpnie nowych informacji od ludzi spotkanych po drodze, posiądzie nowe umiejętności, by w przyszłości przekazać je innym, postara się sprawić, żeby byli nie tylko "wędrującym cieniem, nędznym aktorem który swoją rolę przez parę godzin wygrawszy na scenie, w nicość przepada , powieścią idioty- głośną, wrzaskliwą, a nic nie znaczącą", czemu też sama usilnie staram się przeciwstawić. Chętnie połączę tę funkcję z zamiłowaniem do pisania, redagowania i korekty tekstów i fotografowania, jak również zdolnościami prawniczo-logistycznymi, organizacyjnymi i kulinarnymi. Nie zalezy mi na jakichs wielkich zarobkach, jedynie możliwości realizacji swoich pasji i zyciu nie stojącym w sprzeczności z wlasną naturą. Równolegle rozważam opcję wybrania się do Australii (oczywiście rowerem), przy minimalnych kosztach(jak wspomniałam naprawdę niewiele trzeba mi do szczęścia, więc noclegi na campingach, wstęp na ważniejsze impr kulturalne, bilet na prom/samolot z Malezji do Indonezji i Indonezji/Papui/N.Gwinei do Australii), większą część środków pozyskanych od sponsorów przewiduję na wsparcie podopiecznych jakiejś fundacji i oczywiście promowanie Waszej marki;) W tym przypadku prosiłabym o informację odnośnie ewentualnego wsparcia lub pomocy w pozyskaniu sponsorów. W razie jakichkolwiek pytań pozostaję do dyspozycji.

2 comments:

  1. Rewelacyjny blog, będę zaglądał zdecydowanie częściej!

    lipoooo.blogspot.com - zwiedzić świat za darmo..

    ReplyDelete