Friday 30 December 2011

Millipede

Na porannej wycieczce zobyczyliśmy millipede. W języku polskim nazywany dwuparzec.

shongololo
millipede
Dwuparce





Wednesday 28 December 2011

Pieszy szlak Alexandria w Addo

Wycieczki do Algoa Bay są sporadyczne.
Tylko od czasu do czasu zarząd Parku Narodowego Addo Słoni organizuje zwiedzanie Birds Island. Jest to bardziej ze względu na pogodę niż bezpieczeństwo ptaków. Dwudniowy Alexandria Hiking Trail jest bardziej pewny, i uważany jest ta najkorzystniejszy sposób zwiedzania pięknego wybrzeża Parku Narodowego Addo Słoni. Ten 36 kilometrowy szlak rozpoczyna się w chatach Langebos należących do SANParks w przepięknej sekcji Woody Cape, niedaleko miasteczka Alexandria.
Trasa szlaku biegnie przez gęste lasy pełne olbrzymich drzew pełne zielonych papug turakowatych,
przy odrobinie szczęścia spotkasz ptaki Narina Trogon (Apaloderma narina). Musisz zabrać ze sobą prowiant, wyżywienie nie jest wliczone w cenę.
Szlak wiedzie przez fragment wybrzeża uważanego przez wielu turystów za jeden z najpiękniejszych na świecie. Wysokie klify z piaskowca i kształtne wydmy pisakowe płynnie komponujące się z lesistymi wzgórzami i zawsze wzburzonym Oceanem Atlantyckim.
Na noc piesi turyści zatrzymują się w chatach Woody Cape wyposażonych tylko w niezbędne udogodnienia, ale za to ze wspaniałym widokiem na Birds Island i Algoa Bay, gdzie zawsze zobaczysz delfiny i wieloryby. Następnego dnia droga wiedzie przez wydmy piaskowe, wyglądające podobnie do Pustyni Namib. Ważne jest żeby wyruszyć wcześnie rano, żeby uniknąć palącego bezlitośnie słońca. Ostatnią sekcją szlaku jest przejście przez cienisty las.
Osoby, które nie chcą albo nie są w stanie uczestniczyć w pieszej wędrówce, mogą zatrzymać się w chatach Langebos i wybrać się na krótsze wycieczki po lesie, plażach i wydmach.
Dzięki tym wszystkim atrakcjom, jest to jeden z najpiękniejszych szlaków pieszych w RPA.

Wednesday 21 December 2011

Plan wycieczki ośmiodniowej do RPA

Dzień 1 i 2,
Spotkanie uczestników w hali odlotów lotniska im. F. Chopina w Warszawie, odprawa biletowo – bagażowa. Następnie wylot do Afryki. Przylot do Johanesburga. Transfer do hotelu, zakwaterowanie, czas na odświeżenie się i krótki relaks. Po esencjonalnej kawie zwiedzanie Johanesburga: przejazd ulicą Vilakazi Street, jedyną ulicą w świecie, na której obok siebie mieszkało dwóch laureatów Nagrody Nobla (krótki przystanek przy domach Nelsona Mandeli i Desmonda Tutu), pomnik Hectora Pietersona i kościół Regina Mundi z witrażami od Jolanty Kwaśniewskiej. Lunch w shebeen (lokalnej tawernie). W dalszej części "Chinatown" i "Second Italy" oraz nowoczesne centrum miasta z 50 piętrowym Carlton Center i wieżą Hillbrow Tower. Nie można poznać Johanesburga i zrozumieć RPA nie odwiedzając dzielnicy Newtown i nie spacerując legendarną już trasą Heritage Trail, zaglądając do licznych muzeów, teatrów, galerii i klubów jazzowych, nie wspominając o restauracjach. Wieczorem wspólna uroczysta kolacja powitalna w jednej z nich. Johanesbur oferuje różnorodną i bardzo smaczną kuchnię. Po kolacji powrót do hotelu, a dla chętnych wycieczka na dzielnicę rozrywki "Little Lagos".
Dzień 3,
Bardzo wczesny wyjazd w kierunku gór Magaliesberg, miejsca z którego startują balony w panoramiczny lot nad wstająca do życia południową Afryką. Powolne dryfowanie balonem przez chłodne poranne powietrze ma w sobie niezapomniany, magiczny urok. Wyobraźmy sobie malownicze afrykańskie krajobrazy i zwierzęta, wyłaniające się w kolorowych promieniach wschodzącego słońca. To jak w powieściach Juliusza Verne... Po godzinnym locie i miękkim ładowaniu na gości czekać Bedzie afrykańskie śniadanie w formie pikniku i lampka champagne'a. Po tak pięknie rozpoczętym dniu grupa wyruszy w drogę do Parku Krugera Trasą Panoramiczną. Pierwszy przystanek to miasteczko poszukiwaczy złota Pilgrim's Rest, gdzie odkryte były pierwsze złoża złota w RPA. Miasteczko jest żywym skansenem z epoki pionierów i poszukiwaczy złota z wielu autentycznymi domami, restauracjami i hotelami oraz kilku nowymi budynkami odtworzonymi według zachowanych rysunków i zdjęć. Drugi przystanek to Boże Okno, które zawdzięcza swoją nazwę wspaniałej panoramie na rozciągającą się 700m poniżej równinę Lowveld, przechodzącą przez Park Krugera aż do Mozambiku. Zatrzymamy się również przy największych wodospadach w tym rejonie: Lisbon i Berlin. Następnie przejeżdżamy wzdłuż kanionu rzeki Blyde, oglądając Bourke’s Luck Potholes (spektakularne, wyrzeźbione w skale przez wodę cylindryczne formacje koryta rzeki Blyde) oraz 3 przedziwne, okrągłe góry – Three Rondavels. Kolacja w formie braai’a, tradycyjnego afrykańskiego grill’a i rozmowy o czekającym nas jutrzejszym safari. Lampka pysznego południowoafrykańskiego wina i odgłosy dzikich zwierząt uruchomią wyobraźnię. Nocleg w Graskop.
Dzień 4,
Całodzienne safari fotograficzne w poszukiwaniu słynnej “Wielkiej Piątki Afryki” czyli: lwa, słonia, lamparta, bawoła i nosorożca czarnego. Park Krugera jest największym w Afryce naturalnym rezerwatem zwierząt, którego powierzchnia przekracza 2 mln hektarów. Żyje tu prawie 150 gatunków ssaków i ponad 500 gatunków ptaków. Park Krugera został założony w 1898 roku i otwarty dla zwiedzających od roku 1927. Jest największym rezerwatem narodowym kraju i obfituje w największe na świecie bogactwo gatunków
dzikich zwierząt i roślin. Park rozciąga się na przestrzeni 352 km, od rzeki Limpopo (na północy) do Krokodylej Rzeki (na południu). Jego szerokość wynosi średnio 60 do 90 km.
Obszar parku obejmuje ok. 20 tysięcy km² i jest podzielony na 16 wyodrębnionych obszarów, zgodnie z typem występującej na nich roślinności. W ostatnich latach został znacznie powiększony o tereny po stronie Mozambiku. W południe przerwa na odpoczynek i lunch w jednym z obozów na terenie parku. Po lunchu kontynuacja safari. Wieczorem kolacja i nocleg w luksusowej Lodge.
Dzień 5,
Po śniadaniu powrót do Johannesburga, transfer na lotnisko i przelot liniami wewnętrznymi do Kapsztadu. Kapsztad od dawna plasuje się w pierwszej dziesiątce światowej pod względem gościnności i piękna. Sławę tą zawdzięcza dzięki otaczającym skalistym szczytom, białym plażom, wspaniałym restauracjom, dogodnym miejscom do surfingu i młodym wielorybom rodzącym się na wiosnę. W Kapsztadzie panuje swoista kultura kawiarniana, centrum miasta tętni życiem, a każdy rodzaj poglądów jest tutaj tolerowany i zawsze jest tutaj "Ta Góra", czyli dzikie serce w środku metropolii gdzie możesz odpocząć od codziennych obowiązków. Po wylądowaniu przejazd do hotelu i zakwaterowanie. Po krótkie regeneracji wyjście na zwiedzanie miasta. Zobaczymy m.in. Fort (Castle of Good Hope), Ratusz (City Hall), Budynek Parlamentu i Ogrody (Gardens), krótka wizyta na Pchlim Targu położonym na Greenmarket Square. Następnie wizyta w Akwarium Dwóch Oceanów (Two Oceans Aquarium) na Waterfront i zwiedzanie Waterfront. Wieczorem kolacja w wybranej restauracji, a dla chętnych wyjście do klubu/dyskoteki. Dzień 6, Po śniadaniu wjazd gondolą kolei linowych lub trekking na Górę Stołową (Table Mountain), jeden z siedmiu cudów świata. Ta niezwykła góra jest symbolem Kapsztadu od chwili powstania miasta. Na przestrzeni wieków wygląd góry nie zmienił się, jednak zmieniło się jej znaczenie dla mieszkających tam ludzi. Dla żeglarzy była zbawieniem od wzburzonych sztormami wód oceanów, a dla więźniów politycznych z wyspy Robben symbolem wolności. Jak już nasycimy się wspaniałym widokiem na Przylądek Dobrej Nadziei usłyszymy majestatyczny głos silników BMW. Na spotkanie grupy wyjedzie 15 zabytkowych motocykli z koszem tej szlachetnej i legendarnej marki. Takimi motocyklami eksplorowano podczas II Wojny Światowej kontynent afrykański. Zaczyna się niespotykane nigdzie indziej safari szlakiem winnic, motocyklowa ucieczka do spokoju i czaru “starego świata”, gdzie atmosfera relaksu jest podkreślona smakiem najlepszych win regionu. W dwóch wybranych zjemy lunch i kolację. Podczas kolacji proponujemy wspólne gotowanie Potjiekos. Po pełnym wrażeń dniu powrót do hotelu, a dla chętnych Cape Town by night.
Dzień 7,
Po śniadaniu całodniowa wycieczka na Przylądek Dobrej Nadziei (Cape of Good Hope). Po drodze przejazd przez ekskluzywne, plażowe dzielnice Kapsztadu - Camps Bay, Clifton Beach oraz Bantry Bay w drodze do Hout Bay. W Hout Bay rejs statkiem do Duiker Island – aby zobaczyć kolonię fok. Następnie przejazd widokową trasą Chapman’s Peak ( uzależnione od warunków drogowych i otwarcia trasy ). Wjazd do Narodowego Parku, wizyta na Punkcie Przylądkowym (Cape Point) i na Przylądku Dobrej Nadziei (Cape of Good Hope). W drodze powrotnej do Kapsztadu lunchu w jednej z najlepszych restauracji w okolicy, słynącej owoców morza i wizyta na Plaży Pingwinów (Boulder’s Beach). Następnie wizyta w szlifierni kamieni półszlachetnych. Powrót do Kapsztadu przez Muizenberg - najstarsze miasto zbudowane nad Fałszywą Zatoką (False Bay). Wieczorem kolacja w wybranej restauracji i ostatnie chwile w Kapsztadzie. Dzień 8,
Po śniadaniu przelot do Johansburga i dalej do Warszawy.

Wycieczka do Tsodilo Hills w Botswanie

Przylecieliśmy do Maun liniami lotniczymi Air Botswana. Wypożyczyliśmy Toyotę 4X4 i w pośpiechu wyjechaliśmy na północ, w kierunku granicy z Botswaną. Przy temperaturze ponad 30ºC klimatyzacja nie nadążała. Zatrzymaliśmy się więc na odpoczynek zwanym Lake Inn General Dealer. W pobliskim miasteczku, Gumare podjechaliśmy do stacji benzynowej na lody i uzupełnić paliwo. Musimy się śpieszyć, przejście graniczne zamykane jest punktualnie o godzinie 18.00. Poczuliśmy, jakże charakterystyczny w Afryce zapach nadchodzącego deszczu. W przeciągu zaledwie minut ukazała się ciemna chmura deszczowa. Wjeżdżamy w wymagającą respektu strefę klimatyczną zwaną inter-tropikalny. Mijamy miasto Shakawe z dziećmi krzyczącymi do nas Sweeeets.
Na granicy stawiliśmy się o czasie, szybki bieg do biura, wypełnienie formularzy. Celnicy bez problemu podbili nasze paszporty i możemy jechać dalej. Po tygodniu odpoczynku na Caprivi w Namibii jedziemy do tajemniczych Tsodilo Hills, zobaczyć gdzie klęczał Anioł Stwórca.
Tsodilo Hill tak jak każde miejsce wpisane na listę dziedzictwa kulturalnego i przyrodniczego UNESCO musi mieć centrum informacyjne, znajduje się tutaj też niewielkie muzeum z tablicami zawierającymi opinie turystów o . Większość osób uznało za fascynujący Female Hill (żeńską górę), czyli miejsce z malowidłami naskalnymi Buszmenów. Jest to łagodne wzniesienie w odróżnieniu od Male Hill (męska góra) wysokiego i ostrego. Zdziwiła mnie wiadomość że było tutaj duże jezioro i żyjący tutaj Buszmeni specjalizowali się w łapaniu ryb zaostrzonym kijem. Centrum informacyjne podaje że jezioro istniało w różnych czasach od 22500 do 7500 lat temu. Musiało to być rajem dla Buszmenów. Starzy ludzie opowiadają że właśnie tutaj Anioł Stworzenia klęcząc dziękował Bogu za stworzenie świata. Co za niezwykłe miejsce? Wielu zna to dzięki niezwykle bogatej kolekcji malowideł naskalnych (4000 rysunków w 400 miejscach), inni dlatego że Laurens van der Post uczyniła to miejsce sławnym.
Olbrzymia skała pełna sztuki Buszmenów cały czas nazywana jest Van der Posts Panel. Tsodilo zachęca do zachowania ciszy i skupienia.

Thursday 1 December 2011

Wypożyczanie samochodu w RPA

Republika Południowej Afryki to duży kraj, ale jeżeli nie ma się zbyt napiętego zwiedzania, poszukiwanie oferty bez limitu kilometrów nie ma najmniejszego sensu. Na niezbyt forsowną wycieczkę w zupełności wystarczy 500 km na dzień. Planując po drodze dłuższe postoje, średnia dzienna nie powinna przekroczyć nawet 300 km. Turyści, którzy zarezerwują samochód w którymś z biur agencji jeszcze w swoim kraju, dostają zwykle nagrodę w postaci zniesionego limitu kilometrów, chyba że wyjazd przypada na szczyt sezonu (grudzień i styczeń). Warto się upewnić że podane ceny zawierają 14% podatek VAT.
W większych agencjach można wypożyczyć i oddać auta w dwóch różnych oddziałach w dwóch różnych miastach, ale wówczas pobiera się dodatkową opłatę za transport zwrotny.
Wybór samochodu należy uzależnić od jego przyszłych zadań. Najmniejsze auta nadają się doskonale dla jednej osoby, ale każdy dodatkowy pasażer to coraz wolniejszy wjazd na wszelkie wzniesienia, które nawet na autostradzie bywają dość strome. Problemy z pokonywaniem stromych podjazdów mogą mieć nawet samochody z automatycznymi skrzyniami biegów, czyli wybierając się do Lesotho, najlepiej od razu wypożyczyć terenówkę. W lecie trzeba się liczyć z dużym i kosztownym uszkodzeniem auta wskutek gradobicia, dlatego podpisanie umowy dobrze jest poprzedzić uważnym czytaniem akapitu o ubezpieczeniu. Swego czasu w wielu kontraktach zawarta była klauzula o zakazie wjazdu do townshipów, dziś nie jest to już praktykowane, ale zawsze warto sprawdzić. Chcąc odwiedzić Suazi, Lesotho lub inny kraj ościenny, należy się upewnić że umowa najmu zezwala na taką możliwość i upomnieć się w wypożyczalni o pisemne zezwolenie. Warto też zwrócić uwagę na wysokość udziału własnego (kwoty, jaką ubezpieczony zobowiązany jest uiścić we własnym zakresie, zanim ubezpieczenie pokryje pozostałe koszty) w wartości ubezpieczenia. Czasami można zapłacić za niższą składkę w zamian za niższy udział własny lub jego brak. Niektóre firmy promują nawet 100-procentowe pokrycie kosztów szkody i kradzieży. Opłata bywa wówczas znacznie wyższa.

Porady dla korzystających z bankomatu, bezpieczeństwo w RPA

W RPA do zdecydowanej większości przestępstw dochodzi w pobliżu bankomatu, a użytkownicy są narażeni na kradzież dopiero co wyjętej gotówki, kradzież karty, podejrzenie numeru identyfikacyjnego PIN, a najczęściej na wszystkie trzy występki łącznie. Prawdopodobieństwo padnięcia ich ofiarą jest równie wysokie zarówno w Stellenbosh, jak i na przedmieściach Johannesburga, a złodziejami są najczęściej młodzi, dobrze ubrani i uprzejmi mężczyźni. Najwięcej turystów traci karty w sposób takiego zmodyfikowania przez złodziei sposobu działania bankomatu, żeby zablokować w nim kartę. Delikwent zdaje sobie z tego sprawę dopiero po wprowadzeniu numeru identyfikacyjnego i kiedy udaje się do wnętrza banku, by zgłosić połknięcie karty, przestępca ją wyjmuje, po czym znając PIN, zabiera ile jest możliwe. Nie ma żadnych sposobów na uniknięcie tego i innych zagrożeń, ale ryzyko jest nieco mniejsze, jeśli przestrzega się następujących zasad.

Nie korzystać z bankomatów w nocy i w odludnych miejscach. Najbezpieczniejsze są instalowane rzędami bankomaty w pasażach handlowych.

Przy większości bankomatów czuwają strażnicy. Jeżeli takiego nie ma akurat w pobliżu, podczas wybierania gotówki należy mieć oczy dookoła głowy, lub poprosić zaufaną osobę do odgrywania roli stójki.


Zwracać szczególną uwagę na osoby korzystające z bankomatu chwilę wcześniej, jeśli wyglądają podejrzenie, poszukać innego.

Korzystać z bankomatów w godzinach otwarcia banków i w miarę możliwości w czyimś towarzystwie. Jeśli karta utknie wewnątrz maszyny, jedna osoba może pozostać, a druga może udać się do banku, żeby zgłosić zdarzenie.
Wkładając kartę do bankomatu, od razu wciśnij guzik cancel jeśli wysuwa się oba z powrotem. Można mieć wtedy pewność, że nikt przy bankomacie nie majstrował, i można bezpiecznie przystąpić do własnej operacji.

Nie bać się być nieuprzejmym i stanowczo odmówić osobom oferującym pomoc w rozwiązaniu problemu.

Jeśli ktoś narzuca się z taką ofertą, należy natychmiast przerwać transakcję i udać się do innego bankomatu.